Menu:

Glony - utrapienie

Kilka słów wstępu

Od dnia 05 grudnia 2008 roku zauważyłem intensywny rozrost glonów nitkowatych. Pozostałe glony takie jak krasnorosty i zielenice były i są, ale nie są szczególnie uciążliwe.

W mojej obsadzie są i krewetki Red Cherry i Amano oraz ślimaki świderki, więc są potencjalni chętni na zielenice. Wspaniale oczyszczają z nich mchy, niestety glonami nitkowatymi żadne z powyższych za bardzo się nie zainteresowało. Być może mają pod dostatkiem innego pożywienia.

Nie mogę sobie pozwolić na otoski ani na kosiarkę z uwagi na zbyt małe akwarium. Z tym problemem styka się więc każdy akwarysta posiadający aqua poniżej 60l.

Potencjalne przyczyny i jak temu przeciwdziałać

Problem glonów nitkowatych, u mnie,  zbiegł się w czasie z dosadzeniem kolejnych roślin.
Uważam jednak, że był to jedynie katalizator, prawdziwa przyczyna leży gdzie indziej.

Sądzę, że najczęściej, czyli i u mnie, jest to zespół czynników sprzyjających:


Nadmiar związków azotowych, które mogą być przyczyną niedojrzałego zbiornika, nadmiaru ryb, dużej ilości związków organicznych np. rozkładającego się pokarmu, odchodów...

W moim przypadku powyższe nie miało miejsca.
Podmieniam wodę nie rzadziej niż raz na tydzień w ilości minimum 25%.
Sprawdzam sukcesywnie parametry wody i odczyty są nieco powyżej do zera, czyli prawidłowo.

W literaturze spotkałem się z opisem, że potencjalną przyczyną rozrostu glonów może być również zbyt niski poziom azotanów. Sytuacja taka może się zdarzyć przy wyjątkowo szybkim rozrastaniu się roślin. Dotyczy to gatunków szybko rosnących intensywnie wykorzystujących związki azotowe.
To również mnie nie dotyczy.

Nadmiar oświetlenia lub zbyt długi czas oświetlania akwarium w połączeniu z niekorzystnymi parametrami wody oraz niedostateczną obsadą roślinną.

Do rozwoju glonów potrzebne jest światło. Intensywne oświetlenie przyspiesza ich wzrost, zmniejszenie natężenia światła lub długości naświetlenia zmniejszy szybkość rozrastania glonów. Niestety roślin również.
Zaleca się zmniejszyć oświetlenie nawet do 8 godzin.
W ekstremalnych przypadkach wskazane jest nawet na kilka dni zakryć akwarium odcinając je całkowicie od światła.
Niestety niedobór światła hamuje wzrost glonów, ale i na roślin.
W zależności od żywotności roślin można uzyskać pożądany efekt.

Zbyt duży prąd wody.

Ma znaczenie szczególnie w przypadku zielenic pędzelkowatych tzw. bród które rozwijają się intensywnie w nurcie.
Aby natlenić wodę wystarczy ruch tafli wody. Dobre ustawienie filtra to takie, aby woda o objętości akwarium była filtrowana raz na godzinę.
Mam kaskadę FZN-2 ustawiony na 1/3 mocy.
Pierwotnie w małej komorze była gąbka, w dużej komorze bioceramika na cienkiej gąbce.
Sukcesywnie zmieniam zawartość filtra modyfikując jego zawartość.

Zachwianie stosunków fosforanów i azotanów

Tutaj dopatruję się głownej przyczyny.
Przyczyna nadmiaru fosforanów najczęściej jest prozaiczna - niewłaściwe nawożenie - dostarczona w nawozach zbyt duża ilość fosforanów, których rośliny nie są w stanie wykorzystać.
Drugą z przyczyn jest nadmiar rozkładającego się pokarmu.

Sądzę, że w moim przypadku jest to efekt nieprawidłowego nawożenia, które konsekwentnie będę modyfikował (gupiki do najczystszych ryb również nie należą).

Rośliny i glony konkurują o związki odżywcze. Nie ma możliwości zagłodzenia glonów. Są one znacznie bardziej odporne na brak związków odżywczych od roślin w akwarium.
Stymulacja rozwoju roślin powinna spowodować zmniejszenie ilości glonów.
Aby tego dokonać nie powinno się zaprzestać całkowicie nawożenia a jedynie je zmodyfikować.
Do rozwoju roślin, szczególnie tych pobierających pokarm przez korzenie, takich jak kryptokoryny, niezbędne jest żelazo. To ono, przy dostatku innych składników odżywczych, stymuluje rozwój roślin.

Przyczyną silnego rozrostu glonów nitkowatych może być również zbyt wysoki poziom żelaza - również i ten czynnik nie ma u mnie miejsca - wręcz odwrotnie.

Zwalczanie przez zjadanie

Niektóre popularne ryby akwariowe bardzo lubią glony. Do tych gatunków należy np. molinezja czy mieczyk. Niestety nie nadają się do akwarium 54l - dorastają do zbyt dużych rozmiarów a trzymanie ich w tak małym litrażu doprowadzi do ich skarłowacenia.
Przyjęło się, że pospolicie zwany "glonojad", czyli zbrojnik, żywi się glonami. Niestety, jedynie małe, młode zbrojniki w swojej diecie mają glony.
W wielu akwariach spotkać można ekipę glonożerną - otoski i kosiarki. Są skuteczne lecz niestety i te gatunki nie nadają się do tak małego akwarium.

Niektóre gatunki ślimaków też skutecznie pomagają w niszczeniu glonów.
Żywią się nimi takie ślimaki jak ampularia, neritina czy świderki.

W moim przypadku świderki już robią swoje.

Uważam jednak, że ampularaia dorasta do zbyt dużych rozmiarów jak na tak małe akwarium.
Zgodnie z opinią niektórych neritina są bardzo dobre w zjadaniu glonów, niestety później zaczynają jajka składać, przez co jaja bardziej szpecą niż glony.

Nietypowy sposób walki

Glony są wrażliwe na zmianę pH wody. Podniesienie lub obniżenie o jeden stopień w widoczny sposób pomaga w zwalczaniu glonów. Problem jednak w tym, że ryby są znacznie bardziej wrażliwe na skokowe zmiany pH a zmiana o jeden stopień może je zabić.

Dla zainteresowanych - strony internetowe o glonach:
http://www.glony_.republika.pl/html/body_glony.html
http://www.aquaforum.pl/viewtopic.php?t=4098
http://www.glony.republika.pl/
http://www.zwierzoland.org/printview.php?t=30&start=0&sid=187a3ecadf1e03a711e1c4080719bfc1

oraz o zwalczaniu glonów:
http://www.holendry.republika.pl/algae_pl.html

Moje postępowanie w walce z glonami - po kolei

Mogę śmiało powiedzieć - moja wygrana walka z glonami nitkowatymi

Codziennie walczyłem z glonami mechanicznie - ściągałem je czym się da (pęsetą, gąbką) ze skał, liści, gałęzi.
Wstrzymałem również nawożenie (wyłącznie to co poniżej).

Od dnia 06 grudnia 2008 świetlówki palą się nie 12 a 10 godzin.
Przy wylocie filtra zamontowałem płaską gąbkę grubości 1,5cm, aby zmniejszyć strumień wody (gąbka Fluval 104 przecięta).

Efekt: rozrost glonów stał się minimalnie mniej intensywny ale nie został zahamowany.


Parametry wody 10.12.2008
pH - 7,2
NO3 - 0,2
NO2 - 0,1
Fe - 0,1 (Stanowczo za mało - powinno być minimum 0,4)
PO4 - 1,0 (Optymalny poziom fosforanów nie powinien przekraczać 0,5)

Wraz z testami Zoolek w opakowaniu znajduje się 5 porcji Fe do wykorzystania.
Postanowiłem jednak, że od razu nie skorzystam z najprostszego ale najbardziej krótkotrwałego sposobu.
Następnego dnia, przy podmianie wody, wsadziłem w żwir 3 kulki IBL ProFlora - powinno to zrekompensować niedobór żelaza.
W dużej komorze filtra pomieszałem bioceramikę z zeolitem.

Efekt: praktycznie niezauważalny.


Parametry wody 17.12.2008
pH - 7,1
NO3 - 0,1
NO2 - 0,05
Fe - 0,0 - dodałem (jednak) Aquaflora Fe 1 kapsułkę
PO4 - 0,8 - wsypałem garść IBL ClearMec plus do małej komory filtra

Pomieszanie ceramiki z zeolitem niewiele dało, więc przy okazji kolejnej podmiany wody, 19-go zrobiłem tak:
Pod pojemnikami jedna przecięta gąbka Fluval 104 grubości około 1,5cm, aby zapewnić filtrację mechaniczną.
W dużym pojemniku tak jak było - na spodzie gąbka grubości 1,5cm i wymieszana bioceramika z zeolitem.
Mały pojemnik wypełniony jest gąbką i IBL ClearMec plus (wchłania pływające stadia mikroglonów i absorbuje fosforany).
Przy wylocie zamontowałem płaską gąbkę grubości 1,5cm, aby zmniejszyć strumień wody.

Do podmienianej wody dodałem k2SO4.

Efekt: Rozrost glonów jest mniejszy ale nadal postępuje.


Parametry wody 22.12.2008
pH - 7,0
Fe - 0,1 - dodałem więc znów jedną kapułkę Aquaflora Fe
PO4 - 0,8 - nie spada. Prawdopodobnie mam zbyt mało IBL ClearMec w filtrze.
Zaobserwowałem na roślinach objawy niedoboru Fe, K i chyba Mg

23-go Fe - 0,2 - dodałem więc znowu jedną kapułkę Aquaflora Fe oraz po 1g K2SO4 i MgSO4

Parametry wody 25.12.2008
pH - 7,5 - wpływ podanego 2 dni wcześniej MgSO4
Fe - 0,2 - nadal stanowczo zbyt mało
PO4 - 0,8 - nie spada.

27-go, widząc, że powyższe nie wpłynęło na parametry wody, testy nadal wykazują wysokie stężenie fosforanów i niedobór żelaza, przy podmianie wody zastosowałem pełne nawożenie (Fe,K+mikroelementy):
dodałem dwie ostatnie kapsułki Aquaflora Fe, 1g K2SO4 i 10ml Tropical Multimineral.
Poziom fosforanów nadal jest wysoki więc mały pojemnik filtra zasypałem całkowicie IBL ClearMec.

Na początku stycznia dotarły do mnie preparaty zbijające PO4 z wody Sera Phosvec i JBL PhosEx Rapid. Zastosowałem je przy przygotowywaniu wody do podmiany.
Szczegóły nt. można znaleźć tutaj:
http://www.aquaforum.pl/viewtopic.php?t=14432&postdays=0&postorder=asc&highlight=fosforan%F3w&start=0
Ogólna konkluzja - skuteczność powyższych preparatów nie jest satysfakcjonująca, do tego ich zastosowanie jest pracochłonne i absorbujące.

Zmniejszenie ilości fosforanów osiągnąłem jednak zmieniając nawożenie. Rośliny zaczęły intensywniej rosnąć, przez co pobierają więcej skłądników pokarmowych, w tym PO4.
Uzupełniłem również moją florę o jedną roślinę szybko rosnącą - Hygrophila polysperma.

Od stycznia 2009r stosuję:
Codziennie podawany zestaw mikroelementów.
Po podmianie Chelat Fe oraz K2SO4 i MgSO4 w proporcji 1:1:1 tak, by uzyskać Fe na poziomie 0,8mg/l
Gdy stwierdzam zbyt niski poziom NO3, doraźnie KNO3
Glonów nitkowatych nie ma, zielenice w ilościach śladowych.

Niestety, wraz z którąś z dodawanych roślin zawleczone zostały również krasnorosty

06.02.2009
Porastają one prawie wyłącznie ozdoby akwarium, rośliny skutecznie się przed nimi bronią


Shutterstock Stock Photo Keyword Search:

Search Terms: